Jakub (Adam Kamień) jest młodym i ambitnym księdzem. Zostaje odesłany do małej, wiejskiej parafii. Początkowo niedoświadczony ksiądz nie potrafi sobie poradzić ze swoimi parafianami. Dlatego szuka pomocy u księdza Andrzeja (Krzysztof Majchrzak) z sąsiedniej parafii. Tymczasem wszyscy czekają na cud. I stało się. Młoda kelnerka,
Mógłby mi ktoś wyjaśnić zakończenie? Do pewnego momentu wydawało mi się, że film rozumiem, realia zamkniętej społeczności małej wsi, gdzie stare pogańskie przesądy nie kolidują z katolicyzmem ( przyzwolenie ks Andrzeja na pozostawianie ziemniaków dla bożków) itd. Ale od momentu gdy biją dzwony i zbliża się pochód...