Film mi się nie podobał... Muzyka koszmarna, ciągle wyłączałem głos, bo nie mogłem tego słuchać! Po co te nagie sceny? I te fajki w szpitalu, na pogrzebie, wszędzie! A do tego wszyscy pijani... O patologii to ja wolę filmy dokumentalne...
Zgadzam się. Film bardzo rozczarowuje, ma potencjał, ale nikt go nie wykorzystał. Niepotrzebne całkowicie nagie sceny - użyte tylko po to, żeby zaszokować. Dubbing beznadziejny, a główna bohaterka po prostu pod każdym względem odpycha.
Historia beznadziejnie opowiedziana.
Kogo nagie sceny szokują, tego szokują. Szkoda, że tylu purytanów mamy w tym kraju, bo nagość jest czymś zupełnie naturalnym. Sama golizna, czy nawet sceny miłosne to jeszcze nie porno.
Niby tak, ale czy jest sens umieszczania ich w co drugim filmie zrobionym po 2000 r. (zauważyłem taką dziwną prawidłowość w wielu produkcjach emitowanych na TVP Kultura czy Kino Polska)... moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na fabułę, choćby najmniejszego. Poza tym film był słaby - przewidywalna śmierć obojga rodziców i w ogóle całość fabuły niespójna...
Ja nie zauważyłam żeby w co drugim filmie były rozbierane sceny (chyba, że masz na myśli tylko i wyłącznie polskie kino — tego oglądam niewiele). I nie uważam żeby nie miało to żadnego wpływu, gdyż wprowadza większy naturalizm, a to dla mnie na plus, ponieważ mam dość amerykańskich wynaturzonych produkcji, w których kobiety budzą się rano w pełnym makijażu, a sceny miłosne odbywają się pod kołderką w bieliźnie (ile osób tak robi??).
Co do ostatniego zarzutu... może i tak, ale film nie zawsze musi zaskakiwać żeby się go dobrze oglądało.
W polskim kinie scen rozbieranych dość mało (choć się trafiają - np. w "Dom zły" jest ohydna scena, jak na mój gust), ale na TVP Kultura w co drugim filmie jest nagość (a przynajmniej dość często) :
http://www.filmweb.pl/Dzikosc.Serca
http://www.filmweb.pl/film/Combat+girls.+Krew+i+honor-2011-632800
http://www.filmweb.pl/film/Jestem+miłością-2009-486005
http://www.filmweb.pl/film/Dom+zły-2009-470384
http://www.filmweb.pl/film/Palacz-2010-599834
http://www.filmweb.pl/Arizona.Dream
http://www.filmweb.pl/film/Dzień+kobiet-2012-603978
We wszystkich tych filmach widziałem sceny z pogranicza hard-porno. Poza tym, nie uważam się za purytanina. Po prostu nie lubię przesady w czymkolwiek.
"Dom zły" nie widziałam, ale np. w "Jestem miłością", czy w "Dzień kobiet" — owszem, były sceny miłosne, ale nie nazwałabym ich nawet takimi z pogranicza soft-porno:) Po prostu naturalne przedstawienie naturalnej czynności. Przecież seks naprawdę nie wygląda tak jak w większości amerykańskich filmów. Jak już się coś pokazuje w filmie, to nie w sposób uładzony i wyidealizowany — przynajmniej takie jest moje zdanie. Mimo, że osobiście nie lubię używania przekleństw, to w filmach je dopuszczam, bo film ma przedstawiać historię bohaterów i — jeśli nie jest filmem fantasy — winien być jak najbliższy rzeczywistości, a prawda jest taka, że ludzie często bywają wulgarni.