... i gdy nadchodzi oczekiwany finał, w którym zwyczajny, prosty człowiek liczy na cień nadziei, że może to jednak będzie kontynuacja Zmierzchu z ukrytym Patisonem. Patisonem ukrytym w drugim baniaku koło wychodka między kępką jeżyn a nawożonym kupą lisa muchomorem, tak aby uratować resztkę filmowej godności. Niestety obuch... Why, Winona, why... Jej wielkie oczy krzyczą z przerażenia - niech to się skończy! Moje oczy już nie krzyczą bo się poddały. Słychać tylko cichutki jęk stwierdzający, że to wyjątkowy shit-med-fiction.